Jeżeli śledzisz naszego bloga, Instagrama i Facebooka, to pewnie wiesz, że razem z Szamanem jeść lubimy (i to bardzo!). Szaman kocha testy spożywcze najbardziej ze wszystkich możliwych. Pech polega na tym, że z jego menu wyleciało sporo produktów. Na domiar złego ja zawzięcie śledzę etykiety. Do psiej paszczy lądują tylko te smakołyki, w których ilość tłuszczu jest niska, nie posiadają kości, nie są twardymi gryzakami, ich etykieta wygląda przyzwoicie, nie ma w niej ani odrobiny zbóż i kurczaka. Tak sobie myślę, że coraz więcej właścicieli przywiązuje całkiem sporą wagę do kupowania fajnych i zdrowych produktów dla swoich czworonogów.
Chętnie poznaję nowe przysmaki, które będą odpowiednie dla mojego czworonoga – tym bardziej, że jest ich niewiele. Gdy pojawiła się możliwość przetestowania w ramach Top For Dog całkiem fajnych przysmaków od Canagan, od razu podjęłam się wyzwania. W nasze łapki wpadły dwa rodzaje ciastek z serii Biscuit Bakes: Country Game i Omega Reach Salmon. W ofercie firmy są jeszcze smaczki Free – Run Chicken – jednak ze względu na alergię u nas odpadły. Karmy Canagan gdzieś przewijały mi się w Internecie, jednak nigdy nie zapoznałam się z nimi dokładniej – a szkoda.
Co skrywają w środku Biscuit Bakes ?
Zaczynam od najważniejszego z mojego punktu widzenia – składu. W mojej opinii całkiem przyjemny, brak w nim najczęściej unikanych alergenów (precz z kurczakiem i tłuszczem z kurczaka). W dodatku w smaczkach znajdziemy dodatek substancji chroniących i wspierających stawy czworonogów. Można by się jedynie przyczepić o obecność sporej ilości nie mięsnych wypełniaczy. Jednak z uwagi na to, że są to smaczki i nie podaję ich w zawrotnych ilościach dla mnie jest OK. Zobacz sam jak skład ciastek wygląda:
COUNTRY GAME
Skład: kaczka (min. 30%), cieciorka (25%), słodki ziemniak (21%), dziczyzna (10%), olej roślinny, siemię lniane, mieszane zioła, ekstrakt z jukki, pirofosforan tetrapotasu (5000 mg/kg), glukozamina (1000 mg/kg), MSM (1000 mg/kg), chondroityna (1000 mg/kg), diabelski pazur.
Składniki analityczne: Białko surowe: 31,6%, Oleje i tłuszcze: 12,5% Surowe włókna: 6,6%, Surowy popiół: 11,5%, Omega 6: 3,7% Omega 3: 0,8%
OMEGA RICH SALMON
Skład: Łosoś 40%, cieciorka 25%, słodkie ziemniaki 21%, olej roślinny, siemię lniane, mieszanka ziół, ekstrakt z Yukki, pirofosforan tetrapotasu (5 000 mg/kg), glukozamina (1 000 mg/kg), MSM (1 000 mg/kg), chondroityna (1 000 mg/kg), czarci pazur
Składniki analityczne: Białko surowe: 32,5%, Oleje i tłuszcze: 11,5% Surowe włókna: 5,8%, Surowy popiół: 10,0%, Omega 6: 3,6% Omega 3: 1,74%
O przysmakach
Smaczki są w bardzo fajnych opakowaniach, które po otwarciu możemy zamykać zapięciem strunowym. Bardzo przypadł mi do gust sam design graficzny opakowań. Są śliczne i funkcjonalne – idealnie. W jednym opakowaniu znajduje się 150g malutkich smaczków w kształcie serduszek. Jedno z takich serduszek, choć już samo w sobie bardzo lekkie i o wymiarach 2,5 x 2cm, bez problemu można podzielić na mniejsze. Ich zapach jest wyczuwalny, aromat troszkę pozostaje na rękach – ale nie jest bardzo uciążliwy i raczej delikatny. Serduszka są wypiekane w piecach opalanych drewnem. Sama firma jest cenioną brytyjską marką.
Ciasteczka z racji dodatków MSM, chondroityny, glukozaminy i diabelskiego (lub czarciego – różnie się tę nazwę tłumaczy) pazura wspomagają stawy. Są również pomocne w profilaktyce i utrzymywaniu odpowiedniej higieny jamy ustnej.
Co pies na to?
Ciasteczkowy Potwór, szerszemu gronu znany jako Szaman, do testów przystąpił bardzo ochoczo. Ewidentnie bardzo mu zasmakowały! Nieciekawych efektów ubocznych po zajadaniu się smaczkami nie zauważyłam.
Szamko chętnie na nie pracuje, błyskawicznie stawia się w punkcie odbioru kiedy tylko sięgam po paczkę smaczków. Świetnie sprawdziły mi się podczas sesji z klikerem. Chociaż troszkę za duże na pojedynczą nagrodę, łatwo je podzielić i nie kruszą się bardzo mocno.
Wiem, że Szamko jest żarłokiem i testy smakowitości w jego wykonaniu są kompletnie nie obiektywne. W moim odczuciu jednak, ciasteczka sprawdzają się świetnie! Przyzwoity skład, ładne i praktyczne opakowanie, potok śliny i glutów spływających z paszczy podczas kiedy smaczki idą w ruch – mówią same za siebie. Załoga skydoga gorąco poleca – wypróbujcie sami!
PS
W paczce oprócz smaczków, przefajnych toreb na zakupy, znaleźliśmy również kilka puszek mokrej karmy. Powiem Wam szczerze, że skład tej karmy jest OB – ŁĘ – DNY! Już w krótce na blogach pozostałych ambasadorów pewnie będziecie mogli poczytać o karmach suchych i mokrych CANAGAN.
Za smaczki przekazane do recenzji dziękujemy CANAGAN POLSKA. Będziecie mogli na nie głosować w tegorocznej edycji plebiscytu Top For Dog
