Czy wysuszone na wiór może być dobre? Smaczki Kiwi Walker – recenzja!

O tym czy smaczki suche na wiór mogą smakować, oraz o czy kosmiczna technologia zawitała także w rynku petfood? Pora na recenzję nowości od Kiwi Walker – smaczków liofilizowanych.

Liofilizacja – słowo warte zapamiętania

Do pewnego czasu żywność liofilizowana była zarezerwowana raczej dla astronautów i himalaistów. W takich warunkach liczy się każdy gram ekwipunku oraz trwałość pełnowartościowego jedzenia. Ten, kto próbował przechować kanapkę z szynką w plecaku przez całe wakacje wie, że zwyczajne jedzenie tego nie wytrzyma. I właśnie do takich misji liofilizacja została stworzona.

Liofilizacja to proces „suszenia” żywności w bardzo niskich temperaturach. Z produktu usuwana jest cała zawarta w nim woda, dzięki czemu żywność jest trwalsza i lżejsza, ale jednocześnie zachowuje wszystkie swoje walory odżywcze i smakowe. Całe liofilizowane menu jest też często wykorzystywane przez tych, co to rzucają wszystko i idą w dzicz. Smaczne, pożywne i szybkie w przygotowaniu jedzenie jest już szeroko dostępne, nic więc dziwnego, że pojawiły się także smaczki dla naszych czworonogów. Jak sprawdziły się smakołyki Kiwi Walker testowane w ramach tegorocznego Top For Dog?

Liofilizowane przysmaki Kiwi Walker

Smaczki Kiwi Walker to kilka różnych rodzajów przysmaków. Znajdziemy smaki rybne, mięsne, mięsno-warzywne i owoce! Trwałe plastikowe pudełeczka są szczelnie zapakowane i zabezpieczone przed wyschnięciem. Świeżo po otwarciu naprawdę eksplodują aromatem!

Więcej o dostępnych smakach możesz przeczytać TUTAJ.

Tylko jedno w głowie mam…

Tak, moje psy zwariowały na punkcie tych smaczków. Kiwi Walker to jedne z tych super ekstra nagród, za które zrobią wszystko. Pojedyncze kostki są bardzo leciutkie i bardzo aromatyczne. Chociaż nie pozostawiają tłustego filmu, zapach zostaje na rękach czy w saszetce na długo.

U nas na pierwszy ogień poszły truskawki, tuńczyk, potem dołączyła do nich także kaczka. Truskawki to przynęta na Szamana – on kocha te owoce całym sobą, i myślę, że każdy psi wielbiciel owoców będzie nimi zachwycony. Sama te truskawkowe wypróbowałam i muszę przyznać – są 10/10.

Smaki mięsne i rybne nie pozostawiają złudzeń. Obydwa psy przepadają. Próby na psach znajomych też dowiodły, że nie sposób odmówić sobie tej przyjemności.

Czy warto?

Trwałe, bez konserwantów, lekkie, z najprostszym składem, jaki można sobie wyobrazić — tutaj nie ma się do czego przyczepić. Zdecydowanie polecamy!

Produkt został przetestowany w ramach Top For Dog 2022. Za zabawkę przekazaną do recenzji dziękujemy sklepowi Ofiufiu.pl

Nasza Ocena: 5/6

Zobacz równiez