W dzisiejszych czasach wielu z nas chce być bardziej eko. Staramy się więc wybierać przeróżne produkty bardziej odpowiedzialnie, cenimy ich trwałość i chcemy, alby tworzonych śmieci było, choć odrobinę mniej. Nurt ten jest bardzo potrzebny, dlatego warto doceniać firmy, które starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom eko klientów. W świecie psich akcesoriów jeszcze trudno o takie produkty. Jedną z pierwszych odpowiedzi na rosnące potrzeby konsumentów są akcesoria od firmy Fraszki. W nasze blogerskie łapki wpadł korek. Korek użyty do uszycia kompletu (smycz i szelki). Jak się sprawdził?
Eko trendy
Mówiąc o fraszkach, muszę poruszyć temat ekologii. Materiał, z którego komplet jest wykonany to kora bardzo wolno rosnących dębów korkowych. Korek z jednego drzewa można pozyskiwać co około 9 lat. Materiał pozyskuje się z martwej kory, więc drzewo nie odnosi żadnej szkody. Co więcej, drzewa te mają korzystny wpływ na wchłanianie CO2. Ponadto naturalny materiał nie wnosi do naszego środowiska dodatkowego plastiku.
Ale dlaczego właśnie ten korek w psich rzeczach?
Wykorzystanie korka jako izolację lub ozdobę znałam już od dawien dawna. Użycie go w smyczach, obrożach i szelkach dla psiaków wydało mi się zwariowane, ale intrygujące. Pierwsze moje pytania, gdy zaczęłyśmy rozmawiać z właścicielką Fraszek – Weroniką, o nowych akcesoriach, padły właśnie o korek. Co odpowiedziała mi Weronika?
Wybraliśmy korek z kilku względów. Po pierwsze zależało nam, aby Fraszki nie dokładały się do zaśmiecania planety. Dlatego też wybraliśmy materiał, który pochodzi z dębu korkowego i pozyskiwany jest w zrównoważony sposób. Nie rzucamy słów na wiatr i również nie korzystamy z plastikowych okuć. Drugim powodem było pokazanie, że na polskim rynku nie zostało już wszystko powiedziane w kwestii psich akcesoriów. Przygotowaliśmy produkt, który jest miły w dotyku, jest sprężysty i ma ciekawą strukturę – dodatkowo jest bardzo trwały. To świetna alternatywa dla skóry naturalnej, uważamy, że jest od niej dużo lepsza – bo nie cierpią przy jej pozyskiwaniu żadne zwierzęta, a sam materiał nie jest tak sztywny.
Pierwsze wrażenie
Gdy już ustaliłam wszystkie szczegóły naszego pierwszego korkowego kompletu, niecierpliwie czekałam na paczuszkę z Fraszek. To co do mnie przyszło, powaliło na kolana i zachwyciło. Po pierwsze, paczuszka była przygotowana bardzo starannie i po prostu ślicznie. BEZ GRAMA PLASTIKU! Same akcesoria wywołały efekt WOW! Nawet Ł., który nie do końca rozumie moje zachwyty nad psimi smyczami, przyznał że komplet wygląda świetnie. Nasz komplet, czyli smycz i szelki typu guard, to klasyczna elegancja idealna na każdą okazję.
Materiał korkowy, w internetowym eko świecie, nazywany jest również wegańską skórą*. Trzeba przyznać, że wersja roślinna jest odrobinę podobna, chociaż raczej nie do pomylenia. Pewnie miałeś kiedyś w ręce korek po winie / szampanie (ale wersję prawdziwą nie tą plastikową)? Taka właśnie w dotyku jest taśma od Fraszek. Śliska, ale lekko chropowata. Troszkę sztywna, ale elastyczna. Zdecydowałam się na kolor rdzawy, chociaż w asortymencie Fraszek jest jeszcze kilka innych wersji.
Crash testy
Komplet przyszedł do nas w grudniu. To były dłuuuugie testy. Ponieważ pogoda tej zimy nas nie rozpieszcza, testy Fraszek przebiegały bardzo intensywnie. Komplet od kiedy go mamy przeszedł:
– intensywne ulewy,
– drobne minusowe temperatury,
– wyższe temperatury,
– intensywne długie spacery w błocie i nie tylko,
– zawody dogtrekkingowe (tylko szelki).
Czy coś na niego źle wpłynęło? NIE! Komplet dalej jest jak nowy. Po deszczu błyskawicznie wysycha. Nawet jeżeli to 3 spacery jednego dnia w ulewach. Po błotnych wyprawach wystarczy przetrzeć mokrą ściereczką.
Wytrzymałości również nie mam nic do zarzucenia. Ekstra jest to, że silniejsze pociągnięcia Szamana są przyjemnie amortyzowane. Jak dla mnie bomba.
Szelki dla psa – ważna sprawa
W asortymencie Fraszek są szelki typu guard. Od jakiegoś czasu mówi się, że ten typ jest najbardziej funkcjonalnym i fizjologicznym typem szelek. Tak jak się spodziewałam, Szaman nie pała do nich wielką miłością i ich zakładanie zawsze wiąże się z negocjacjami. Jednak po założeniu, są dla psa bardzo wygodne i migiem zapomina, że coś w ogóle ma na sobie.
Uwaga na zęby!
Jedyną rzeczą, na którą korek nie jest odporny to psie zęby. Mam głupi zwyczaj nagradzania psa podczas spacerów smyczowym szarpaniem. Taka instant nagroda, którą zawsze mam pod ręką. W tym przypadku nie polecam, ponieważ na korku zostanie wzór uzębienia. Trzeba też uważać na psiaki z zacięciem do gryzienia przedmiotów. Podczas jednej z sesji poprosiłam Szamana o przytrzymanie smyczy w paszczy. Ponieważ nie potrafię nauczyć mojego psa delikatnego trzymania rzeczy w pyszczku bez podgryzania, nasza smycz wzbogaciła się o 2 małe dziurki. Jednak w żadnym wypadku smycz nie straciła na swojej funkcjonalności. A dziurki są prawie niewidoczne.
Podsumowując
Jeżeli szukasz dla swojego psa kompletu bardzo eleganckiego i praktycznego, ale ekologia jest dla Ciebie ważna – Psie Fraszki są dla Ciebie. To taka klasyka na każdą okazję.
Za komplet przekazany do recenzji dziękujemy Fraszkom! Zamówienia póki co możecie składać na za pośrednictwem ich Facebooka 🙂
*„Wegańska skóra”
Jestem mięsożercom, z którego ciężko wyplewić mięsne nawyki żywieniowe. Nie mniej, zaczynam lubić i wplatać w jadłospis vege kiełbasy i kotlety. Uodporniłam się już na ich bądź co bądź kontrowersyjne nazwy. Z „wegańską skórą” mam pewien zgrzyt, bo ta rzecz ma nazwę i jest po prostu korkiem. Korek to obumarła kora dębu korkowego. Skórę mają zwierzęta. Korek dla mnie pozostanie korkiem.