Chociaż psy to pasja numer jeden, uwielbiam wszystkie zwierzaki. Ł. nieraz uśmiecha się gdy zaczynam się rozczulać nad śliczną alpaczką, uroczym pajączkiem lub pociesznym żółwikiem. Ponieważ liczba zwierząt w naszym domu jest ograniczona do psa w ilości sztuk 1 (słownie: jeden), chętnie podejmuje foto wyzwania znajomych proszących o zdjęcia swoich podopiecznych. Takim właśnie sposobem wylądowałam u Viktorii z moimi foto gratami. Przed obiektywem pozowały szczurki. Szczurki przeurocze i przesłodkie <3 w dodatku całkowicie pozbawione sierści! Chociaż zwierzaki musiały się troszkę oswoić z obiektywem efekty sesji były całkiem zacne. Zobaczcie sami co z tego wyszło.