Czy mogę spuścić psa w lesie?

Piękne i słoneczne dni, zwłaszcza w czasach panującej pandemii (całe szczęście już cichnącej), zachęcają do wycieczek w las. Bardzo często podczas takich spacerów zabieramy ze sobą psiaki. Ogromny teren i entuzjazm na pyszczku pupila zachęcają do odpięcia ze smyczy. Czy pies swobodnie biegający po lesie to dobry pomysł? Dla mnie odpowiedź jest jasna – PIES W LESIE ZAWSZE NA SMYCZY!

Prawo

Zacznę od najcięższego kalibru. Nie jestem prawnikiem, ale po chwili spędzonej w wyszukiwarce znalazłam odpowiedź na moje pytanie. To, że nasz podopieczny powinien być prowadzony na smyczy, jest określone w przepisach. Mówi o tym ustawa o lasach w Art. 30 (https://www.lexlege.pl/ustawa-o-lasach/art-30/).  Ponadto według art. 166 kodeksu wykroczeń „Kto w lesie puszcza luzem psa (…) podlega karze grzywny albo karze nagany. Karę wymierza się w granicach od 20 zł do 500 zł”. Na temat zakazu toczą się dyskusje, ponieważ słowo „luzem” można interpretować w różny sposób. „Luz” może oznaczać swobodę i brak ograniczeń. Czy czworonóg przyklejony do nogi właściciela komendą jest zatem puszczony luzem?

Prawnicze dyskusje to nie jest moja ukochana dziedzina i chociaż prawo może i daje drobną furtkę do obejścia zasad, bieganie psiaka po lesie bez kontroli nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego? Powodów jest znacznie więcej, i to mniej przyjemnych niż wystawiony mandat.

Instynkt

Znam wiele czworonogów. Na co dzień przekochanych stworzeń, chętnie współpracujących z ich ludźmi. BA! Część z nich dzieli mieszkanie z kotem – bez większych nieporozumień! Opiekunowie psiaków, często mówią, że ich czworonogi są dobrze wyszkolone i nie pobiegną za sarną czy zającem. I może spora część czworonogów stroniłaby od takich rozrywek, nie możemy zapomnieć o instynkcie. Wiele z ras (np. wyżły, jamniki, teriery ❤️, charty czy też rasy pierwotne) na skutek impulsu zareaguje raczej automatycznie.

Specjalnie na potrzeby tego wpisu poprosiłam o kilka słów na temat psich instynktów behawiorystkę Viktorię Niewrzelę. Kilka słów zamieniło się w dłuższy tekst, bo temat okazuje się nieco obszerniejszy niż na początku zakładałam.

Pies domowy jako gatunek ssaka drapieżnego, posiada instynkt łowiecki, który wg. etologii jest dziedziczną i wrodzoną zdolnością do wykonywania zachowań napędzaną przez popęd, wywoływaną przez bodźce zewnętrzne. Przejawia się on w łańcuchu łowieckim składającym się z cyklu zachowań, z których każde może być wzmacniające (nagradzające same w sobie) dla psa. Obejmuje on obserwację terenu, podążanie za ofiarą, skradanie się w jej kierunku, pogoń, łapanie -gryzienie, gryzienie – rozszarpywanie (zabijanie), posiadanie, rozrywanie i konsumpcję. Powyższy łańcuch zachowań może wywołać pojawienie się bodźca takiego jak zapach lub widok innego zwierzęcia.

W zależności od typu psa, instynkt łowiecki może obejmować różne zachowania – dla niektórych psów zakończy się on już na obserwacji, dla innych dopiero na konsumpcji. Standardowo będziemy mieć wyjątki od reguły, ale po psach pasterskich możemy się spodziewać nasilonych zachowań polegających na obserwacji, podążaniu i skradaniu się, ale rozszarpywanie (zabijanie) i konsumpcję prawdopodobnie będą miały nieco wygaszoną. Po terrierach możemy się spodziewać znacznie silniejszych zachowań rozszarpywania i zabijania. Silne instynkty łowieckie możemy zauważyć także u psów myśliwskich (tutaj też mamy rozróżnienie na psy węszące, zaganiające i zabijające) oraz psów północy.

Każda pogoń za zwierzęciem jest dla psa zachowaniem bardzo ekscytującym i nagradzającym samym w sobie. Pies, który doświadczy tego typu atrakcji szybko nauczy się, że widok czy zapach dzikiego zwierzęcia jest sygnałem “dobrej zabawy”. Jest to tak silny bodziec dla psa, że w jego obliczu trudno o to, żeby docierały do psa inne sygnały (takie jak np. wołanie opiekuna). Zmiana reakcji psa w obliczu tych bodźców jest oczywiście możliwa, możliwe jest też zapobieganie rozwojowi intensywnej reakcji, ale często wymaga ogromu wiedzy, pracy i świadomości ze strony opiekuna.

Dzikie zwierzęta

Pamiętaj, że las to przede wszystkim dom dla dzikich zwierząt tam żyjących. Mało kto wie, że goniona sarna, pomimo tego, że pies biegł w zamiarach zabawowych, w rzeczywistości po akcji może paść na skutek stresu i wycieńczenia. Warto wiedzieć, że nie wszystkie zwierzęta na widok Twojego czworonoga będą panicznie uciekać. Dzik (szczególnie locha z młodymi) raczej nie będzie unikać konfrontacji. To samo tyczy się dorosłego jelenia czy łosia.

Od dłuższego czasu Internet zalewają też informacje o psach zabijanych przez wilki. Wilki psy traktują jako konkurencję, której należy się pozbyć. Z kolei dla części psów wilczy zapach jest bardzo interesujący. Spotkanie burka z dzikim kuzynem jest raczej przesądzone. Dlatego też tak ważne jest, by swoich ukochanych czworonogów nie puszczać luzem w lasach, gdzie wilki występują.

Chociaż sarna, jeleń czy dzik mogą być bardzo niebezpieczne dla naszego pupila, nie są jedynym zagrożeniem! W ciepłe dni na powierzchniach, na które pada słońce często wygrzewają się żmije zygzakowate. Nadepnięcie na nie lub chęć obwąchania może skończyć się atakiem tego gada. Ukąszenie żmii dla psa może skończyć się tragicznie.

Niebezpieczne fast foody

Szczepionki przeciwko wściekliźnie dla lisów są rozrzucane w lasach. Ich zjedzenie przez psa, może być niebezpieczne – to dość powszechnie znana informacja. Mało kto zdaje sobie sprawę, że las może stać się też źródłem zakażenia innymi poważnymi chorobami. W odchodach dzikich zwierząt, którymi niektóre psy zajadają się z przyjemnością, mogą znajdować się jaja i larwy groźnych pasożytów takich jak np. tasiemce. Tarzanie w padlinie lub jej zjadanie to też średnio bezpieczna sprawa, po której przy odrobinie pecha łatwo o infekcje i zakażenia.

Inne pułapki

Dzikie zwierzęta to nie jedyne niebezpieczeństwo czyhające w lesie na naszych pupili. Choć dla wielu z nas problem może wydawać się kompletnie obcy, w lasach cały czas aktywni są kłusownicy. Wnyki i sidła można znaleźć czasem zbaczając tylko o kilkadziesiąt metrów z głównej ścieżki! Razem z Szamanem znaleźliśmy rozstawione wnyki w osiedlowym lasku.

Jeżeli znajdziesz wnyki lub sidła podczas spaceru z psem koniecznie zrób zdjęcia, oznacz lokalizację i zgłoś je do straży leśnej. Możesz spróbować je unieszkodliwić, jednak zaleca się zostawienie ich na miejscu. Pomoże to ustalić sprawcę i wymierzyć sprawiedliwość.

Nie można też zapomnieć, że w Polsce myśliwi mają prawo strzelać do bezpańskich psów w lesie. Warto mieć to na uwadze, jeżeli decydujesz się na spacer z psem swobodnie eksplorującym teren w dalekiej odległości od Ciebie.

Jak czerpać z leśnych spacerów przyjemność?

Oczywiście spacer po lesie dalej może być olbrzymią frajdą dla Ciebie i Twojego psa! Wystarczy trzymać się kilku reguł. Mam kilka punktów, których zawsze staram się trzymać:

  • Krótką miejską smycz zamieniam na dłuższą. Z powodzeniem sprawdzi się długa (np. 8m) taśma z Biothane, Flexi.
  • Do lasu, gdzie wiem, że zdarzają się polowania wybieram akcesoria w neonowych i widocznych kolorach. Pomarańczowe szelki czy linka dają jasny komunikat, że pies jest pod kontrolą człowieka. Przed spacerem warto sprawdzić, czy nie jest planowane jakieś polowanie na stornach kół łowieckich / nadleśnictwa.
  • Używam adresówek. Często w dalszych wypadach, Szaman ma przyczepione nawet dwie – jedną do szelek, drugą do obroży.
  • Zabezpieczenie przeciw kleszczom… i nie tylko. Po spacerze zawsze sprawdzam sierść w poszukiwaniu kleszczy. Ponieważ w Polsce coraz częściej spotykana jest Dirofilaria unikam też komarów chroniąc się i psa odpowiednimi preparatami.
  • Taryfa ulgowa obowiązuje tylko szczeniaka, który grzecznie podąża za nami. Nie mniej pilnuję, żeby nie wchłonęła czegoś, czego jeść nie powinna i zawsze była blisko mnie.
  • Dużo zdjęć robię w naszych okolicznych lasach. Nie widzicie na nich smyczy – częściowo dlatego, że psy skupione są na nagrodzie i pracy, częściowo dlatego, że usuwam je później w programie.

Obowiązujące leśno-psie przepisy naprawdę mają sens! Chcesz czerpać radość z leśnych wypraw i nie narażać się i pupila na niebezpieczeństwa i nieprzyjemności? Świetnie! Zatem smycz lub linka w dłoń i ruszaj w las – przygoda wzywa.

Jeżeli temat Cię zainteresował, poniżej znajdziesz też kilka ciekawych linków wartych zobaczenia.

Interpretacja zakazu spuszczania psów
Oblicza lasów – pies w lesie
Infografika

Zobacz równiez